Keto Viking
Fajna sylwetka to nie tylko siłownia i wyciskanie ale przede wszystkim właściwe odżywianie. Dieta ketogeniczna okazała się być zbawieniem! Masz szczęście, bo Viking nie jest liskiem chytruskiem, dlatego dzieli się swoją wiedzą, tworząc vlogi, na których pokazuje jak wygląda codzienne życie przy takim sposobie odżywiania, tłumaczy na czym polega dieta ketogeniczna, jakie są jej zasady i co najważniejsze – jakie posiłki przygotowuje!

#KetoViking #21 FOODBREAK #3

Ostatni dzień głodówki Vikinga! 64 godzina postu – rezultaty, odczucia, wrażenia. Wychodzimy z postu!

#KetoViking #20 FOODBREAK #2

27 godzina głodówki – do końca jeszcze daleko! Zobaczcie jak trzyma się głodny Viking. Woda jest dla zwierząt, więc Viking szuka innego wodopoju.

#KetoViking #19 FOODBREAK #1

Pierwsze chwile tygodniowej głodówki – damy radę? Damy radę! Mówią, że głodny Viking to wkurzony Viking, ale zobaczmy co z tego wyjdzie!

#KetoViking #18 Boczek z paczki

Kolejny vlog, kolejne wyzwania! Kilo boczku w przyprawach na szybko – aż ślinka cieknie! Test gotowego mięcha.

#KetoViking #17 Patroni i kolejne dni

Viking na saszetkach i kawie z mlekiem. Ketovlog – czy ketony są takie jak je malują? Test smaków!

#KetoViking #16 KETONIKI – czyli POWER w torebce

Ketoniki, bardzo męskie karteczki z brokatem – my się ich nie boimy – próbujemy ketonów!

#KetoViking #15 Burger i chlebek z paczki

Testujemy tyską burgerownię! Burger na talerzu i chlebek z paczki – uda się czy pójdzie do śmieci?

#KetoViking #14 Sos tatarski i picie

Na dzisiejszym ketovlogu kombinujemy sos tatarski z przepisu dla turbo debili. Kroimy, mieszamy, testujemy i liczymy kalorie! W paszczę Vikinga wpada też chleb keto – ziarnisty niskowęglowodanowy – smaczny czy do kosza? Sprawdźcie! 

#KetoViking #13 3 tygodnie

Trzy tygodnie diety ketogenicznej u Vikinga. Czy ketoza się sprawdza, czy jestem głodny? Otwieramy pakę z ketożarciem – jak wygląda ketochlebek?

#KetoViking #12 Mięso i więcej mięsa

Ketovlog, spożywczy haul – Viking w końcu zaopatrzył się w warzywa i owoce! A do tego zapasy prawdziwego mięsożercy.